Áslaug Thelma Einarsdóttir w ciągu ostatniego półtora roku wielokrotnie mówiła o mizoginicznym zachowaniu byłego dyrektora generalnego firmy ON Power, Bjarniego Mára Júlíussona. Ostatecznie została za to zwolniona z pracy.
ON Power jest spółką zależną Reykjavík Energy, której większościowym właścicielem jest miasto Reykjavík. Były dyrektor generalny firmy ON Power, Bjarni Már Júlíusson, został wyrzucony z pracy z powodu mizoginicznych zachowań. Áslaug uważa te działania za zbyt łagodne i podjęte zbyt późno.
„Wielokrotnie przez ponad 18 miesięcy zgłaszałam jego zachowania dyrektorowi ds. zasobów ludzkich w Reykjavík Energy” – napisała Áslaug w swoim poście na portalu Facebook.
„Miało to związek z jego postępowaniem w miejscach publicznych i podczas spotkań z klientami oraz prywatnych spotkań z moimi koleżankami w firmie i poza nią. Używał epitetów, których żaden szanujący się człowiek używać nie powinien. Mówił do mojej podwładnej, że nie jest wystarczająco podniecona i zorganizowana, gdy otwarcie próbował przy świadkach „wyleczyć” ją z bycia singielką. Następnie na jednym ze spotkań oskarżył mnie przed menedżerem ds. pracowników o flirtowanie z poprzednim dyrektorem zarządzającym w celu uzyskania wyższej pensji. Powiedział, że nie byłam warta swojej pensji i byłam po prostu prostytutką. Najlepiej, żebym odeszła z firmy”.
Bjarni Bjarnason, dyrektor generalny Reykjavík Energy, oświadczył w zeszłym tygodniu, że Bjarni Már został zwolniony z powodu jednej nieodpowiedniej wiadomości e-mail. Áslaug twierdzi jednak, że dyrektor generalny od pewnego czasu wiedział o wielu przypadkach niewłaściwych zachowań.
„Dziś o 14:00 spotkam się ze swoim prawnikiem, ponieważ nie widzę, aby firmy ON Power, Reykjavík Energy czy miasto Reykjavik dokładali wszelkich starań, naprawić krzywdy, których doznałam, gdy zwolniono mnie za to, że postępowałam właściwe. Zostałam zwolniona za to, że starałam się chronić siebie i swoje koleżanki” – stwierdziła Áslaug w swoim poście. „W porozumieniu z prawnikiem będę żądać zadość uczynienia zgodnie ze wszystkimi moimi prawami”.
Grupa GMT/Monika Szewczuk