Urzędnicy miejscy i restauratorzy są w sprzeczności co do tego, czy trwająca rozbudowa centrum handlowego i restauracyjnego jest rzeczywiście dobra dla przedsiębiorstw w perspektywie długoterminowej. Z jednej strony, urzędnicy twierdzą, że w ciągu ostatnich 18 miesięcy otwarto więcej sklepów i restauracji niż zamknięto. Z drugiej strony, lokalni restauratorzy wskazują na niedawne zamknięcie kilku długo działających restauracji w centrum miasta. Z kolei urzędnicy miejscy twierdzą, że nie będą ustalać limitu restauracji, które otwierają się w tym rejonie.
Niedawno została zamknięta restauracja Dill – jedyna restauracja na Islandii z gwiazdką Michelin – jak również restauracja siostrzana (Systir) oraz Óstabúðin, sklep z serami i wędlinami, w którym prowadzono również popularną kawiarnię. Sklep ten zamknięto w tym tygodniu, a w informacji o zamknięciu właściciel Jóhann Jónsson zauważył, że otoczenie biznesowe w centrum Reykjaviku stało się szczególnie trudne, ponieważ powstaje tak wiele nowych restauracji. Powiedział też, że właściciele muszą się zmagać z konkurencją nie tylko ze strony innych lokali, ale także ciężarówek z żywnością.
Jóhann zauważył również, że tylko w samym centrum Reykjaviku jest tyle restauracji, że są one w stanie wykarmić około 35 000 osób. Z danych statystycznych Islandii wynika, że na koniec drugiego kwartału 2019 r. liczba ludności wynosiła w tym kraju 360 390 osób. Tak więc obecnie nieco poniżej 10% ludności mogło jednocześnie zasiąść do kolacji w centrum Reykjaviku.
Wielu właścicieli mówiło w ostatnich miesiącach, że miasto wydaje zbyt wiele pozwoleń na restauracje w centrum. Według Sigurborg Ósk Haraldsdóttir, przewodniczącej miejskiego Urzędu Planowania i Transportu, istnieje tylko kontyngent regulujący liczbę sklepów, które mogą znajdować się przy określonych ulicach śródmieścia.
„W rzeczywistości chodzi o ochronę sklepów w centrum, ponieważ uważamy to za ważne” – powiedziała. „Restauracje mogą powstawać, gdy na tych ulicach będzie już pełen kontyngent sklepów. Nie chcemy, aby Laugavegur stała się ulicą restauracyjną. Byłaby wtedy monotonna i straciłaby swój urok. Dlatego będą tam również sklepy.”
Wraz ze wzrostem liczby turystów na Laugavegur pojawiły się większe możliwości otwierania tam sklepów, więc i więcej restauracji uzyskało pozwolenie na otwarcie. Przy czym wzrost liczby restauracji nastąpił głównie w bocznych ulicach, które przecinają Laugavegur, i w okolicznych dzielnicach, takich jak Hlemmur, dawny dworzec autobusowy, a także Grandi, czyli dawna dzielnica magazynowa w pobliżu nabrzeża po zachodniej stronie miasta.
Sigurborg Ósk mówi, że rozbudowa śródmieścia odbywa się szybko, a popyt napędza powstawanie nowych restauracji. „Śródmieście znacznie się powiększyło w ostatnich latach i w przyszłości dotrze aż do Suðurlandsbraut (Laugavegur przechodzi w Suðurlandsbraut na wschód od Kringlumýrabraut i biegnie wzdłuż Laugardalur po wschodniej stronie Reykjaviku)”.
„Tu panują zasady rynkowe i jeśli będzie zapotrzebowanie na więcej restauracji, to otworzy się ich więcej” – dodaje Sigurborg Ósk. „Myślę, że dla nas, jako rządu, byłoby to niezwykłe, gdybyśmy bezpośrednio ingerowali w te sprawy”.
Grupa GMT/Grażyna Przybysz