Jak informuje Morgunblaðið, firma Rio Tinto rozważa wstrzymanie produkcji w swojej hucie w Straumsvík na dwa lata. Jako jedna z największych na świecie korporacji metalurgicznych i wydobywczych, firma rozważa różne możliwości zmniejszenia strat w czasie spowolnienia gospodarczego z powodu pandemii koronawirusa. Kierownictwo firmy wskazuje również na wysokie koszty energii, które przyczyniły się do strat przedsiębiorstwa, i przygotowuje pozew przeciwko Landsvirkjun (krajowej spółce energetycznej).
Huta aluminium ISAL Rio Tinto, zlokalizowana w południowo-zachodniej Islandii, od ośmiu lat działa ze stratą. Tylko w 2019 roku jej straty wyniosły 13 mld ISK (91 mln USD / 83,7 mln EUR). Dyrektor naczelny Rio Tinto Aluminium, Alf Barrios, stwierdził wcześniej w tym roku, że huta jest obecnie nierentowna i nie może konkurować w trudnych warunkach rynkowych ze względu na wysokie koszty energii.
Źródła Morgunblaðið podają, że korporacja metalurgiczna przygotowuje pozew przeciwko islandzkiej spółce energetycznej, w którym mowa jest o rzekomych „oszustwach produktowych” ze strony spółki energetycznej oraz o zwolnieniach z dużej części obowiązku zakupu energii elektrycznej, któremu podlega.