Około tuzina małych hoteli w centrum Reykjavíku jest na sprzedaż. Lokalizacje obiektów wystawionych na sprzedaż można zobaczyć TU.
Islandzka branża turystyczna została poważnie dotknięta upadłością linii lotniczych WOW air w zeszłym roku. Kolejny cios przyszedł w marcu, kiedy usługi lotnicze zostały ograniczone z powodu pandemii COVID-19.
Według Árniego Valura Sólonssona, członka zarządu stowarzyszenia zrzeszającego firmy z branży hotelarskiej, można się spodziewać, że po zniesieniu zakazu podróżowania minie co najmniej sześć miesięcy, zanim liczba turystów powróci do poprzedniego poziomu. Podczas gdy podaż przewyższa popyt, wojny cenowe prawdopodobnie doprowadzą do obniżenia cen noclegów.
„Mamy nadzieję, że zniszczy to nielegalną część rynku Airbnb” – mówi Árni Valur.
Magnús Árni Skúlason, dyrektor generalny Reykjavík Economics, stwierdza, że rynek nieruchomości w centrum Reykjavíku przechodzi poważne zmiany. W ubiegłym roku wybudowano ekskluzywne hotele, podnosząc jakość islandzkich usług turystycznych o jedną gwiazdkę.
Uważa on za prawdopodobne, że zwiększona konkurencja i surowsze przepisy dotyczące krótkoterminowego wynajmu dla turystów doprowadzą do tego, że wiele apartamentów zostanie wystawionych na sprzedaż lub będzie wynajmowanych długoterminowo.
Sugeruje on, że zwiększona podaż mieszkań może prowadzić do niższych cen nieruchomości, jak również czynszów.
Szacuje się, że na obszarze stołecznym na krótki okres wynajmowanych jest około 1000–1300 mieszkań. Ólafur Sindri Helgason, główny ekonomista Urzędu Mieszkalnictwa i Budownictwa, uważa za prawdopodobne, że 500–600 przejdzie w tym roku na rynek wynajmu ogólnego – większość z nich jest położona w centrum miasta lub w jego pobliżu.
Monika Szewczuk