Działania operacyjne Reykjavíku nie polepszyły się w czasie pandemii, głównie dlatego, że nie spełniły się oczekiwania zarządu miasta, który spodziewał się większych wpływów.
Wynik miasta był o 15 miliardów koron niższy niż przewidywano w ratuszu, rezultat konsolidacji miasta był ujemny o prawie 3 miliardy koron, ale całkowity dług Reykjavíku znacznie wzrósł i wynosi obecnie 386 miliardów koron.
Roczne sprawozdanie finansowe miasta Reykjavík za rok 2020 zostało przedstawione wczoraj radzie miejskiej, która skierowała je do zarządu miasta, gdzie zostanie omówione w przyszły wtorek.
Smutny wynik
Według słów burmistrza Dagura B. Eggertssona największy wpływ na pogarszającą się sytuację finansową miasta Reykjavík wywarła pandemia. Plany opierały się na dalszym wzroście dochodów, który nie doszedł do skutku.
W artykule na ten temat w dzisiejszym wydaniu Morgunblaðið, Eyþór L. Arnalds, przewodniczący Niezależnych w zarządzie miasta, mówi o tym smutnym, ale nie niespodziewanym wyniku. „To jeszcze jeden przykład złej, a nawet poważnej sytuacji finansowej miasta Reykjavík w ramach współpracy czterech partii”.