Ogłoszono pomarańczowy alert pogodowy dla południowej i południowo-zachodniej części kraju, gdzie przejdzie zimowy sztorm. Firmy turystyczne proszone są o dokładne zweryfikowanie swoich planów.
W Suðurnes i Suðurlandi pogoda będzie bardzo zła. Silnym wiatrom towarzyszyć będzie śnieżyca, co może prowadzić do zamknięcia dróg.
Obecny poziom niepewności w zakresie bezpieczeństwa publicznego będzie obowiązywać do momentu, gdy sytuacja zostanie ponownie oceniona w południe.
Zarząd Dróg jest w gotowości w związku z możliwymi zamknięciami Reykjanesbraut.
„Będziemy dążyć do tego, aby droga była otwarta jak najdłużej. Jeśli dojdzie do zamknięcia, prawdopodobnie w porozumieniu z Isavią, przeanalizujemy możliwość jazdy autobusów między obszarem stolicy a lotniskiem z eskortą” – czytamy na stronie Vegagerðin.
Icelandair opóźnił wszystkie amerykańskie loty o godzinę, a loty do i z Europy o dwie godziny. Chodzi o dwanaście przylotów z Ameryki oraz jedenaście odlotów i przylotów z Europy. Trzy loty Play zaplanowane na wczesny poranek będą opóźnione o kilka godzin. Operatorzy firm autobusowych również ostrzegli, że mogą wystąpić zakłócenia w jutrzejszych podróżach.
Víðir mówi, że ci, którzy muszą wyjechać do innych części kraju, zwłaszcza na wschód, powinni ruszyć w drogę najwcześniej jutro po południu. „Ale mogą się spodziewać utrudnień w ruchu i zamkniętych dróg we wschodniej części kraju”.
Víðir zaleca firmom turystycznym zweryfikowanie planów. Wiadomo, że wiele z nich zaplanowało na rano odbiór z lotniska zagranicznych grup turystów. „Przez pierwszą część poranka, a może i do południa, będzie bardzo trudno przedostać się przez Hellisheidi i Threngsli”.
Jeśli prognozy się sprawdzą, mieszkańcy regionu stołecznego mogą być zmuszeni do przyspieszenia pokazu fajerwerków. „Żyjemy w Islandii” – podsumował Víðir.