Unijna komisarz ds. wewnętrznych Ylva Johansson wystosowała list do polskiego ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua, w którym domaga się wyjaśnień w sprawie afery wizowej. W Polsce odbywał się handel wizami pracowniczymi, które uprawniają imigrantów do przekraczania granic w strefie Schengen bez żadnej kontroli.
Johansson żąda dokładnych danych na temat skali oszustw i korupcji w polskim systemie wizowym. Zwraca też uwagę szefowi polskiego MSZ, że zachowanie polskiego rządu może stanowić naruszenie prawa Unii Europejskiej, a w szczególności unijnego kodeksu wizowego.
W liście, do którego dostęp uzyskał „Bild”, komisarz pyta ministra, ilu posiadaczy wiz zostało wydalonych, ilu z nich się ukrywało, ilu popełniło przestępstwa w innych krajach Unii Europejskiej.
Ponadto chce wiedzieć, których polskich konsulatów dotyczy sprawa i w jakim okresie miały miejsce takie sytuacje.
Istotne do wyjaśnienia są również kwestie, czy zidentyfikowano przypadki bezprawnego wydawania wiz, jakie środki zapobiegawcze podjęto w celu ochrony wspólnego systemu Schengen przed przypadkami oszustw i łapówkarstwa w przyszłości oraz w jaki sposób polski rząd planuje poinformować o sprawie inne państwa strefy Schengen.
„Komisja Europejska będzie nadal obserwować sytuację. Wzywam do podjęcia wszelkich niezbędnych kroków w celu jej wyjaśnienia” – napisała w liście Johansson, dodając, że będzie się to odbywać „w duchu współpracy i bezzwłocznie”.
Minister spraw zagranicznych powinien szczegółowo odpowiedzieć na wszystkie pytania, nie później niż do 3 października 2023 r.
Sytuacja jest o tyle niewygodna dla Polonii przebywającej w krajach strefy Schengen, że może się skończyć wydaleniem Polski ze strefy Schengen, co będzie oznaczać, że do przemieszczania się pomiędzy krajami strefy nie wystarczy już dowód osobisty, trzeba będzie okazywać paszport i przechodzić odprawy celne.