Policja traktuje poważnie incydent, który miał miejsce wczoraj na Reykjanesbraut, kiedy to autobus jechał pod prąd po przeciwnej stronie drogi. Potwierdza to Sævar Guðmundsson, główny strażnik policji w regionie stołecznym. Zapowiedział, że policja zajmie się sprawą i zostanie wszczęte postępowanie.
„To oczywiście bardzo poważna sprawa. Kierowca naraził w ten sposób wielu użytkowników dróg na duże niebezpieczeństwo. Dla nas jest to kompletnie niezrozumiałe zachowanie.”
Całe zdarzenie nagrało dwóch pracowników firmy Rúko, którzy jechali za autobusem w stronę stolicy. Jak widać na filmie, samochody musiały szybko skręcać na pobocze, aby autobus mógł przejechać.