Zgodnie z aktualnymi informacjami z Instytutu Meteorologii, z miejsca erupcji nadal wypływa znaczna ilość lawy, która płynie głównie na południe i zachód.
Część lawy, która płynie na południe dopływa do Hagafell i wypływa ponownie na północ od wałów ochronnych na północny wschód od Grindavíku.
Ponieważ dzisiejszej nocy kierunek wiatru zmieni się na południowo-zachodni, zanieczyszczenie gazem może być odczuwalne w stolicy dziś i jutro.
Aktualną prognozę stężeń gazów wulkanicznych można obserwować TU.
Strumień lawy przeciął drogę Grindavíkurvegur na południe od góry Þorbjörn. Mówił o tym dla mbl.is Jón Haukur Steingrímsson, geoinżynier z firmy Efla Engineering.
„Nasi ludzie pracują przy wałach ochronnych, zamykając w nich luki” – mówi Jón Haukur. Dodaje, że w okolicy jest wystarczająco dużo materiału do budowy wałów, ale dopiero się okaże, na ile będą skuteczne te umocnienia.
„Nikt nie wie, ile lawy wytworzy ta erupcja. Jeśli bardzo dużo, nic na to nie poradzimy” – mówi Steingrímsson.
Jeśli chodzi natomiast o Suðurstrandarvegur, Víðir Reynisson, dyrektor Departamentu Obrony, powiedział, że zagrożenie dla tej drogi zmniejsza się, gdyż siła erupcji i postęp lawy znacznie zmalały.
Według Sigríður Kristjánsdóttir, ekspert ds. zagrożeń naturalnych w Islandzkim Instytucie Meteorologii, dziś wieczór lawa, która płynęła wzdłuż wałów ochronnych na zachód od Grindavíku, poruszała się bardzo powoli, a największa aktywność występowała na północ od krateru.