Specjalista ds. bezpieczeństwa i porządku publicznego martwi się przypadkami fizycznych napaści wśród młodzieży, które stają się coraz poważniejsze. Zaleca on raczej oddanie swojej własności napastnikom niż narażanie się na niebezpieczeństwo.
W ten weekend pojawiła się relacja o grupie chłopców, którzy ukradli kurtkę piętnastolatkowi. Dwóch chłopców spacerowało w przejściu podziemnym niedaleko Smáralind, gdy sześciu innych zagroziło im i ukradło kurtkę jednemu z nich. W kieszeni miał on bezprzewodowe słuchawki firmy Apple.
„Takie przypadki zawsze miały miejsce, ale w moim odczuciu ich częstotliwość może się nasilać” – twierdzi Eyþór Víðisson, ekspert ds. bezpieczeństwa i porządku publicznego w Reykjaviku.
Według zeszłorocznego raportu krajowego komisarza policji, liczba napaści spada.
„Liczba napaści fizycznych spadła, ale kiedy już do nich dochodzi, są bardziej poważne” – mówi Eyþór. Sprawcy są też coraz młodsi. „Z informacji na temat sprawy w Mjódd oraz tego, co ostatnio wydarzyło się w przejściu podziemnym przy Smáralind, prawdopodobieństwo, że sprawcami była ta sama grupa, jest duże”.
Redakcja Vísir otrzymała również sygnał o kolejnych incydentach związanych z tą samą grupą. Matka z Kópavogur twierdzi, że jej syn i jego koledzy również mieli z nimi do czynienia. Pięciu chłopców w wieku od dwunastu do trzynastu lat szło wieczorem do kina w Smáralind. Przy wejściu do centrum spotkali pięciu nastolatków w wieku około piętnastu-szesnastu lat. Według relacji matki nastolatkowie zabrali czapkę pierwszemu chłopcu i odmówili jej oddania. Następnie chwycili drugiego chłopca i kazali mu zdjąć kurtkę. Oddali czapkę i puścili chłopca dopiero, gdy na miejscu pojawił się dorosły mężczyzna. „Mieli szczęście, że pojawił się tam człowiek, który ich powstrzymał” – stwierdziła matka jednego z chłopców.
„Wiem, że w tej sprawie oraz w innych przypadkach podejmowane są intensywne działania. To nie dotyczy tylko tej jednej grupy. Sytuacja jest skomplikowana i dotyka wielu osób” – twierdzi.
Eyþór radzi, aby w przypadku znalezienia się w podobnej sytuacji oddać swoją własność, oddalić się i jak najszybciej skontaktować z policją.