Na fałszywej stronie internetowej, która do złudzenia przypomina witrynę ruv.is, opublikowano informację, że była premier Katrín Jakobsdóttir miała zarobić miliony dzięki aplikacji mobilnej. Kierownik działu cyberbezpieczeństwa Netvís, Skúli Bragi Geirdal, ostrzega, że mamy do czynienia ze zorganizowaną działalnością przestępczą, a internauci powinni zachować szczególną ostrożność.
Fałszywy portal wprowadza czytelników w błąd, sugerując pobranie aplikacji rzekomo analizującej możliwości inwestycyjne. Strona została zaprojektowana tak, aby wyglądała identycznie jak oficjalny serwis RÚV, a jako autor wiadomości widnieje dziennikarz Bogi Ágústsson.
Według Skúliego Bragiego Geirdala, rozwój mediów społecznościowych i sztucznej inteligencji sprawił, że dziś każdy może stworzyć wiarygodnie wyglądającą fałszywą stronę. Podkreśla on, że za tego rodzaju oszustwami stoją często duże, dobrze zorganizowane grupy przestępcze, których celem jest wyłudzenie pieniędzy:
„To nie są pojedyncze osoby działające z nudów, lecz całe zespoły specjalizujące się w oszustwach internetowych. Działają planowo i z rozmysłem, aby okradać ludzi”.
Ekspert przypomina, że należy uważnie przyglądać się stronom internetowym i weryfikować ich autentyczność. Szczególną uwagę należy poświęcić edukacji osób starszych, które mogą łatwiej paść ofiarą takich manipulacji.
„Starsze pokolenia wychowały się w świecie, w którym ufało się wiadomościom z prasy czy telewizji. Dziś jednak logotypy znanych mediów, takich jak RÚV, Mbl czy Vísir, bywają wykorzystywane do wprowadzania ludzi w błąd”.
Skúli Bragi Geirdal podkreśla, że internauci powinni zachować szczególną ostrożność i dokładnie przyglądać się stronom, które odwiedzają. Warto zwrócić uwagę na adres internetowy – jeśli jest nienaturalnie długi, zawiera dziwne znaki albo nie pochodzi z oficjalnej domeny, takiej jak „ruv.is”, to prawdopodobnie mamy do czynienia z fałszywym źródłem. Na podejrzane treści może też wskazywać tytuł napisany w całości wielkimi literami, co nie jest praktyką wiarygodnych islandzkich mediów. Również brak możliwości odsłuchania tekstu czy zmiany wielkości czcionki, które są dostępne na prawdziwej stronie RÚV, powinien wzbudzić czujność.
Ekspert zaleca także, by zawsze weryfikować, czy dana wiadomość faktycznie znajduje się na oficjalnym portalu RÚV lub w innych sprawdzonych mediach. Jeśli nie, istnieje duże ryzyko, że mamy do czynienia z fałszywką. Skúli zwraca uwagę, że szczególnie podejrzane są artykuły zachęcające do inwestowania pieniędzy, podawania danych bankowych lub obiecujące szybki zysk. Takie treści to zwykle element oszustwa, którego celem jest wyłudzenie pieniędzy.




