Islandzki, parlamentarny komitet ochrony praw zwierząt, zaprezentował propozycje zmian do istniejącej ustawy.
Arni Stefan Arnason prawnik, który zajmuje się prawami zwierząt powiedział, że nawet jeśli proponowane zmiany znacząco zwiększą ochronę zwierząt na Islandii to i tak końcowy rezultat będzie nie zadowalający, gdyż nie zdoła to rozwiązać wszystkich problemów. Obecnie największym dylematem dotyczącym ochrony zwierząt na Islandii jest fakt, że kiedy pojawi się problem system reaguje zbyt wolno. Prawo działa tak powoli, że często pomoc dociera zbyt późno. Według niego nowe zmiany powinny stać się odrębnym prawem a nie tylko poprawką do istniejącej ustawy.
Zgodnie z projektem ustawy to Instytut Żywności miałby zająć się ochroną praw zwierząt do czego Arnason podchodzi ostrożnie, gdyż instytucja ta jest pod ciągłą krytyką z powodu niewywiązywania się z obecnie powierzonych jej zadań.
