Piłkarze z Reykjaviku mają już tylko iluzoryczne szanse na awans do kolejnej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów. Dzisiaj zmierzą się w Szkocji z piłkarskim gigantem – Celtikiem Glasgow. W pierwszym meczu rozegranym na Islandii podopieczni Rúnara Kristinssona przegrali 0:1. Postawa gospodarzy nie mogła zadowolić fanów KR, chociaż obyło się bez pogromu. Innego zdania są jednak piłkarze, którzy twierdzą, że ich zespół stać na walkę do ostatniej minuty. Na miejscu rozmawiał dzisiaj z dziennikarzami napastnik KR – Gary Martin, który opowiedział, że to będzie dla niego najważniejszy mecz w karierze. „Wiemy, że musimy zdobyć gola, aby mieć jakiekolwiek szanse i spróbujemy to dzisiaj uczynić. Wygraliśmy wysoko w derbach z Valurem i w drużynie panuje dobra atmosfera. Spodziewam się, że przeciwnicy będą przeważali w posiadaniu piłki i to jest normalne. To oni będą kontrolować mecz, ale my mamy swój plan gry. Postaramy się stworzyć zamieszanie podczas spotkania, chociaż i to będzie trudne. Czeka nas ciężka praca, ale wszyscy razem możemy sprawić na boisku niespodziankę. Niesamowite jest być częścią tej drużyny i jednym z powodów, dla którego dołączyłem do KR dwa lata temu był właśnie aspekt gry w europejskich pucharach. To jest coś, co będę pamiętał na zawsze.” – powiedział Gary na lotnisku w Glasgow. Spotkanie zostanie rozegrane o godzinie 18:45 czasu islandzkiego (20:45 w Polsce). Informacji na bieżąco można szukać na fan-page’u „Piłkarska Islandia”.