Garðabær – jeszcze do niedawna miasto położone w aglomeracji stołecznej Reykjavíku nie mówiło zbyt wiele przylatującym turystom i zagranicznym fanom piłki nożnej. W latach siedemdziesiątych liczyło ok. trzech tysięcy mieszkańców. Dopiero w 1976 roku otrzymało prawa miejskie. Obecnie mieszka tu ponad czternaście tysięcy ludzi, co daje w rankingu populacji miast Islandii szóste miejsce. Na piłkarskiej mapie wyspy istnieje tam stosunkowo młody klub, bo założony 54 lata temu i nazwany jako „Stjarnan” – co w naszym języku oznacza „Gwiazda”. Przez zdecydowaną większość czasu błądził po zapleczu islandzkiej ekstraklasy. W 2005 roku smakował gry w trzeciej lidze. Zmiany przyszły dopiero na przełomie 2007 i 2008 roku, kiedy zdecydowano się na radykalną przemianę w klubie – począwszy od kierownictwa, przez sztab szkoleniowy, aż po obiekty treningowe i sam stadion. Rewolucja przyniosła oczekiwane efekty i Stjarnan powrócił do ekstraklasy. W tamtym momencie wyklarował się też ciekawy skład, który poza niezłą grą – potrafił także nieźle się bawić na boisku. Dzisiaj celebracje „Gwiazd” po strzelonych bramkach znane są większości fanów piłkarskich na całym świecie.
[youtube url=”http://www.youtube.com/watch?v=zC8XanuhOss”]
Klub piłkarski z Garðabær nie ma żadnych sukcesów na swoim koncie, jednak jest obecnie jedną z najprężniej rozwijających się drużyn piłkarskich na Islandii. Dobre wyniki i nietypowa piłkarska popularność przełożyły się na wysoką frekwencję na stadionie Samsung völlurinn, który może pomieścić cały czas zaledwie 1400 widzów. W ubiegłych dwóch sezonach zainteresowanie meczami dwukrotnie przewyższało możliwości obiektu, więc potrzebne było instalowanie tymczasowych trybun. Stjarnan gra u siebie na sztucznym boisku, a spotkania mogą być rozgrywane po zmierzchu, gdyż stadion posiada sztuczne oświetlenie.
Rok 2012 przyniósł drużynie grę w finale Pucharu Islandii. „Gwiazdy” przegrały jednak trofeum z KR Reykjavik przy wyniku 1:2. Apetyt na sukcesy jednak rósł, a dobra sytuacja finansowa klubu oraz świetna ekipa szkoleniowa nie tylko przyciągała nowych zawodników (także tych zza granicy), ale również zachęcała do pozostania w klubie kluczowych piłkarzy. Sezon 2013 był najlepszym w historii Stjarnanu. Piłkarze z miasta ogrodów w 22 meczach zaliczyli 13 zwycięstw, 4 remisy i 5 porażek. Dało im to 43 punkty i trzecie miejsce w ekstraklasie. Stjarnan pokonywał w lidze m.in FH, czy ÍBV. Do sukcesu przyczynił się bardzo szeroki skład, w tym bracia Laxdal. Obaj stali się odkryciem boisk ligowych Islandii. Niemały wkład w dobre wyniki miała również duńska część ekipy. Teraz „Gwiazdy” zagrają w najbliższym sezonie w europejskich pucharach. Trzecie miejsce zagwarantowało im start w rozgrywkach Ligi Europy. Klub chce pokazać się na arenie międzynarodowej z jak najlepszej strony i udowodnić, że piłkarze mogą popisać się nie tylko znakomitym poczuciem humoru, ale również solidną grą. Kierownictwu udało się do tej pory ściągnąć dwóch młodych i utalentowanych piłkarzy z duńskiej ekstraklasy. Martin Rauschenberg z Esbjerg fB i Niclas Vemmelund z Odense Boldklub mają pomóc w osiągnięciu celów na rok 2014. Ponadto zespół może cały czas liczyć na Daniela Laxdala (starszego z braci Laxdal – młodszy odszedł zimą do norweskiego Ullensaker/Kisa IL). Do klubu powrócił po czterech latach bramkostrzelny Arnar Mar Björgvinsson.
Facebook Fan-Page „Piłkarska Islandia”
Innymi wyróżniającymi się zawodnikami jest duński pomocnik Michael Praest, młodzieżowi reprezentanci Islandii – Aron Heiddal i Ólafur Karl Finsen (obaj są pomocnikami) oraz dwójka solidnych i doświadczonych napastników, którzy mają za sobą mecze w kadrze narodowej – Veigar Páll Gunnarsson (były piłkarz Valerenga Oslo, AS Nancy) oraz Garðar Jóhannsson (ex- FC Hansa Rostock). W tym momencie drużyna znakomicie radzi sobie na zagranicznym zgrupowaniu w Hiszpanii, gdzie w przygotowaniach do sezonu zremisowała m.in z Murcia CF (Segunda División). Słabszy skład, który został na Islandii wywalczył bez problemów w fazie grupowe Pucharu Ligi awans do ćwierćfinałów. Zeszłej niedzieli Stjarnan pokonał wymagający Valur 2:1. Na tą chwilę zdaje się, że trener Rúnar Páll Sigmundsson ma już dobrany optymalny skład na ligę, jednak zarząd zapowiada kolejne transfery tuż przed europejskimi pucharami – w letnim okienku transferowym. Ciekawostką jest też fakt, że do sztabu szkoleniowego dołączył Brynjar Björn Gunnarsson – jeden z bardziej zasłużonych piłkarzy na Islandii. Brynjar przed powrotem na Islandię podnosił swoje umiejętności szkoleniowe w Anglii. Po uzyskaniu odpowiednich kwalifikacji oznajmił, że pod koniec tego roku zdecyduje o swojej dalszej przyszłości. Wybrał Islandię. Teraz wiadomo, że będzie asystentem trenera u boku Rúnara Páll Sigmundssona. Brynjar Björn Gunnarsson ma stać się w ciągu trzech lat samodzielnym managerem. Co do planów na przyszłość – to niewykluczone, że po zakończeniu sezonu powiększony zostanie również stadion. Na razie pozostaje czekać na ligę, która wystartuje już za niecały miesiąc. Wtedy Stjarnan pokaże, na ile stać ich piłkarzy na stadionach Islandii, a później – Europy…
fot. Fótbolti.net