Już jutro (środa, 7 sierpnia) FH Hafnarfjörður zmierzy się popołudniu z Mistrzem Austrii. Wiedeński klub w pierwszym meczu wygrał na własnym terenie 1:0, ale mecz był w miarę wyrównany, więc rewanż napawa kibiców FH nadzieją na awans do kolejnej rundy. Aby tak się stało, FH musi bardzo szczelnie bronić własnej bramki. Każdy gol gości oznacza oddalenie się marzeń o awans. Gospodarze będą musieli zdobyć co najmniej jedną bramkę aby doliczony został dodatkowy czas gry. Dopiero dwa gole dają Islandczykom prawo do gry w 4 rundzie el. Ligi Mistrzów. Jest to więc bardzo ciężkie zadanie. FH nie ma nic do stracenia, a może zyskać historyczny awans do ostatniej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów. Ciężko jest wierzyć w dalsze powodzenie, gdyż w decydującej rundzie grają same mocne europejskie ekipy, ale nawet w przypadku porażki FH awansowałby do fazy grupowej Ligi Europy. Udział w tej fazie rozgrywek międzynarodowych byłby ogromną uciechą dla kibiców z Hafnarfjörður oraz dużą dawką doświadczenia dla piłkarzy. Również kwestia finansowa nie pozostaje bez znaczenia, ponieważ UEFA premiuje wyniki oraz udział w rozgrywkach.
Początek meczu o godzinie 16:00 (czasu islandzkiego) na Kaplakrikavöllur.