Wczorajszego popołudnia mieliśmy wielkie emocje przy obecności ponad czterech tysięcy widzów na stadionie Laugardalsvöllur w niedzielnym finale Pucharu Islandii między Framem a Stjarnanem. Od niemal początku meczu przewagę miał faworyt – Stjarnan. Przerwana faulem w polu karnym akcja z 4 minuty zaowocowała rzutem karnym. Halldór Orri Björnsson pewnie wykorzystał jedenastkę. W 39 minucie kolejną bramkę dołożył Veigar Páll Gunnarsson. Wtedy też zdawało się, że „Gwiazdy” nie będą mieli większych problemów w dalszej części gry i utrzymaniem korzystnego wyniku. Piłkarze z Garðabær najwidoczniej osiadli na laurach, bo po przerwie obraz gry zmienił się o 180 stopni. Fram grający na własnym stadionie, notabene będącym jednak neutralnym w tym meczu, szybko pozbierał się i w ciągu 19 minut strzelił dwa gole, które doprowadziły do wyrównania. Halldór Orri Björnsson w 72 minucie zdobył bramkę, która ponownie dała prowadzenie Stjarnanowi. Spotkanie zaczęło przypominać spektakl teatralny. Nie brakowało ostrej gry, walki i ładnych akcji w wykonaniu obu zespołów. Kiedy wszystkim wydawało się, że wynik już się nie zmieni i Stjarnan za chwilę będzie świętowało zdobycie Pucharu – dwie minuty przed regulaminowym czasem gry doszło do wyrównania. Almarr Ormarsson po raz kolejny uratował swoją ekipę. Przy takim obrocie sprawy sędzia musiał zarządzić dogrywkę. Ta jednak nie przyniosła żadnych goli i mecz rozstrzygnęły karny, w których to Fram był lepszy. Stjarnan może mieć do siebie żal, gdyż wizualnie był lepszą drużyną na boisku i sprzeniewierzył dobrą zaliczkę bramkową.
Należy również podkreślić, że w finale Pucharu z dobrej strony pokazali się fani obu drużyn, który przez ponad 120 minut dopingowali swoje drużyny. Puchar należy do Framu, który ostatni raz sięgał po to trofeum w 1989 roku. Fram jest siedmiokrotnym zwycięzcą tych rozgrywek. Poza satysfakcją z wygranej – Fram będzie w przyszłym sezonie występował w europejskich pucharach niezależnie od zajętej pozycji w lidze (obecnie siódme miejsce). Przed Stjarnanem jest sporo pracy, jeśli będą chcieli za rok pokazać się na boiskach Europy. W tej chwili „Gwiazdy” zajmują trzecią pozycję w Pepsi-deildin.
Stjarnan 4 – 6 Fram
1-0 Halldór Orri Björnsson (’5, rzut karny)
2-0 Veigar Páll Gunnarsson (’39)
2-1 Hólmbert Aron Friðjónsson (’52)
2-2 Almarr Ormarsson (’64)
3-2 Halldór Orri Björnsson (’72)
3-3 Almarr Ormarsson (’88)
3-4 Hólmbert Aron Friðjónsson (’120, rzut karny)
4-4 Ólafur Karl Finsen (’120, rzut karny)
4-5 Samuel Hewson (’120, rzut karny)
4-5 Garðar Jóhannsson (’120, przestrzelony karny)
4-6 Jordan Halsman (’120, rzut karny)
4-6 Halldór Orri Björnsson (’120, przestrzelony karny)
4-6 Alan Lowing (’120, przestrzelony karny)
4-6 Gunnar Örn Jónsson (’120, przestrzelony karny)