Zakład Ubezpieczeń Społecznych Tryggingastofnun wypłacał emeryturę kobiecie, która nie żyła od dziesięciu lat. Kobieta zmarła poza granicami Islandii, a jej śmierć nie została zgłoszona. Co więcej, nieżyjąca kobieta „rozliczała się” każdego roku z podatku, więc nie było żadnych podejrzeń, co do tego, że ta osoba nie żyje. Tryggingastofnun zaczął coś podejrzewać w listopadzie ubiegłego roku, kiedy do firmy powrócił list, wysłany do tej właśnie kobiety. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przez dziesięć lat wypłacił nieżyjącej kobiecie ponad 14 mln koron renty. Tryggingastofnun skierował sprawę do policji.