Islandzka firma biotechnologiczna Alvotech wydała 180 miliardów koron od czasu jej założenia na rozwój nowych farmaceutycznych odpowiedników lekarstw. Firma istnieje od 10 lat.
„Aby spojrzeć na tę kwotę z innej perspektywy, jest to mniej więcej równowartość kosztu budowy dwóch nowych Landspítali. Opracowujemy osiem leków i zapewniliśmy sobie dostęp do ponad 90 rynków na całym świecie” – mówi Róbert Wessmann, dyrektor generalny Alvotech, m.in. w wywiadzie, który ukazał się dzisiaj w specjalnym wydaniu Morgunblaðið.
Róbert mówi, że opracowanie nowego analogu leku biotechnologicznego zajmuje od sześciu do dziewięciu lat i kosztuje od 15 do 20 miliardów ISK.
Alvotech zadebiutował na giełdzie Nasdaq w Nowym Jorku w czerwcu ubiegłego roku. Wtedy firma była wyceniana na 2,24 miliarda dolarów, ale dzisiejsza wartość rynkowa wynosi około 3,48 miliarda dolarów, co odpowiada 500 miliardom ISK. W firmie Alvotech w Vatnsmýri pracuje wielu zagranicznych ekspertów i innych pracowników. Róbert mówi, że ostatnie przepisy wprowadzone w kraju miały duży wpływ na Alvotech, np. zagraniczni eksperci, którzy tu przyjeżdżają, przez pierwsze trzy lata pracy mogą cieszyć się ulgami podatkowymi.
Według Róberta około 400 rodzin z zagranicy przeniosło się do kraju z powodu pracy w Alvotech. Mieszkania są dla nich zapewniane na kilka pierwszych miesięcy po przeprowadzce.