Akwakultura na lądzie będzie zdecydowanie największą branżą w Þorlákshöfn. W najbliższych latach można się tam spodziewać od sześciuset do ośmiuset nowych miejsc pracy. Jednocześnie oczekuje się, że na te projekty zostanie wydane 180 mld ISK.
Największym projektem gminy Ölfuss jest obecnie rozwój hodowli ryb na lądzie. Większość budowy odbywa się w Þorlákshöfn, gdzie jest przygotowywana farma łososia. Do niektórych zbiorników ryby już dotarły, inne zbiorniki są w trakcie zalewania.
Elliði Vignisson, burmistrz miasta, mówi, że jest to ogromny projekt w małej gminie.
„W ciągu najbliższych pięciu do siedmiu lat planuje się wydanie od 160 do 180 miliardów koron na te projekty. Dla porównania projekt Kárahjúkavirkjun kosztował 146 miliardów koron. Gdy te projekty zostaną w pełni zrealizowane, wartość eksportu może być bliska 120 miliardów. Dla porównania wartość eksportu wszystkich statków Brima w 2021 roku wyniosła 20 miliardów koron” – mówi Elliði.
Elliði twierdzi, że hodowla ryb na lądzie stworzy wiele nowych miejsc pracy. „Powstanie nawet do ośmiuset miejsc pracy bezpośrednio związanych z hodowlą, jak również tzw. wtórne miejsca pracy, więc przyszłość widzimy tu w jasnych barwach”.
Co sprawiło, że Þorlákshöfn stał się tak popularnym miejscem do hodowli ryb? „Oczywiście mamy rozwijający się port, w ciągu trzech lat zainwestowaliśmy w niego od trzech do pięciu miliardów koron. Warunki naturalne dla wszelkiego przetwórstwa spożywczego są tu dobre. Jest korzystna linia brzegowa, dobra woda, wystarczająca ilość energii i dużo ziemi. To, w połączeniu z silną populacją, czyni ten obszar bardzo atrakcyjnym. Ponadto zaczynamy rozwijać Zielone Parki Przemysłowe i jest duże zainteresowanie firm, aby wziąć udział w tym przedsięwzięciu” – dodaje Elliði.