W ubiegłym tygodniu badaniu USG piersi poddało się 41 kobiet, które miały przeprowadzoną operację powiększania piersi z wykorzystaniem implantów PIP. Spośród tej grupy u 34 kobiet stwierdzono, że z implantów wycieka sylikon. Tak więc aż 80% zbadanych do tej pory kobiet, powinno jak najszybciej poddać się operacji usunięcia tych implantów. Wyciek sylikony jest bowiem niebezpieczny dla ich zdrowia.
Lekarz Krajowy wysłał do Ministerstwa Opieki Społecznej list, w którym to opisał zaistniałą sytuację i zalecił usunięcie implantów PIP wszystkim kobietom, które je posiadają. Taka decyzja jest związana z nowym raportem naukowym dotyczącym zdrowia, który wydano w Unii Europejskiej.
Według tego raportu wszystkie implanty piersi wyprodukowane przez firmę PIP, powinny zostać usunięte jak najszybciej, bez oczekiwania na to aż zaczną one przeciekać. Takie działanie jest mniej szkodliwe dla zdrowia kobiet, informuje Lekarz Krajowy.
Koszt jednej operacji wynosi około 200 tys koron i biorąc pod uwagę, że w kraju jest 440 kobiet, które miały wszczepione implanty PIP całkowity koszt wszystkich zabiegów wyniesie 88 mln koron. Za te operacje zapłaci ministerstwo, jednak nie będzie ono pokrywało kosztów nowych implantów, powiedział minister.