Zgodnie z informacjami Kjarninn, grupa 102 kobiet z islandzkich mediów wydała oświadczenie, w którym protestują przeciwko Hjörturowi Hjartasonowi, dziennikarzowi sportowemu nadal pracującemu w branży.
Hjörtur został odesłany do domu z Mistrzostw Świata w Rosji z powodu „budzącego sprzeciw zachowania”.
Krajowy nadawca RÚV złożył skargę przeciwko Hjörturowi w związku z prześladowaniem przez niego dziennikarki, Eddy Sif Pálsdóttir. Hjörtur uczestniczył również w konferencji prasowej, będąc pod wpływem alkoholu.
Edda Sif pozwała Hjörtura w 2012 r. za napaść cielesną, której dopuścił się podczas współpracy z krajowym nadawcą RÚV, a następnie wycofała pozew po przeprosinach z jego strony. Po tym incydencie agencja RÚV zwolniła go z pracy. W 2014 roku Hjörtur został zwolniony z innej firmy medialnej, Stöð 2, po zaatakowaniu kolegi.
W najnowszym wywiadzie dla gazety Fréttablaðið, Hjörtur przypisał swoje zachowanie w Rosji nieustającej walce z nałogiem alkoholowym. Kobiety w swoim oświadczeniu kwestionują tę wypowiedź.
„Alkoholizm to poważna choroba. Jednak nie prowadzi automatycznie do przemocy” – możemy przeczytać w ich oświadczeniu. „My, kobiety z mediów, uznajemy za niedopuszczalne sytuacje, w których osoba wielokrotnie atakująca swoich kolegów, stale otrzymuje nowe możliwości pracy w branży medialnej, gdyż właśnie przestała nadużywać alkoholu. Odmawiamy pracy w takich warunkach”.
W oświadczeniu kobiety postulują również, aby przemoc i napaść były poważnie traktowane w islandzkich mediach, a zwłaszcza przez przełożonych Hjörtura, których zachęca się, aby wzięli sobie do serca ruch #metoo.
Hjörtur zrezygnował ze swojego stanowiska, ogłaszając na portalu Facebook, że „bycie pod wpływem alkoholu nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla jego zachowania”.
Grupa GMT/Ewa Rogalska