Minister rybołówstwa Svandís Svavarsdóttir przedstawiła projekt nowych ram prawnych dla hodowli ryb w Islandii. W projekcie zaproponowano zwiększone monitorowanie farm rybnych i wymaganie od ich posiadaczy licencji na korzystanie z zasobów naturalnych. W ostatnich tygodniach w rzekach północno-zachodniej Islandii i na Fiordach Zachodnich znaleziono łososie, które uciekły z farm rybnych i zagrażają przetrwaniu dzikiego łososia w kraju.
„Pobieranie opłat od sektora musi odzwierciedlać fakt, że hodowla ryb jest kwestią wykorzystania ograniczonych zasobów” – stwierdziła Svandís. „Fundamentalne znaczenie ma to, aby ci, którzy czerpią zyski z wykorzystania zasobów naturalnych kraju, płacili za to uczciwą cenę. Równie ważne jest, abyśmy wyznaczyli sobie ambitne, mierzalne cele w kwestiach dotyczących środowiska i ustalili harmonogram ich osiągania”. Cele i strategia w projekcie obejmują rok 2040, a plan działania – rok 2028.
Projekt obejmuje również dodatkowe fundusze na badania i monitorowanie hodowli ryb, które mają być prowadzone przez Urząd ds. Żywności i Weterynarii (MAST) oraz Instytut Badań Morskich i Słodkowodnych (Hafrannsóknastofnun). Na wczorajszej konferencji prasowej główny sekretarz ministerstwa żywności, Kolbeinn Árnason, stwierdził, że nowe przepisy będą egzekwowane przez wprowadzenie zachęt do działania zgodnie z prawem, jak i zniechęcanie do szkodliwych działań.
„Z jednej strony pojawią się opłaty, a z drugiej ulgi na inwestycje w sprzęt, aby ryzyko ucieczki ryb było mniejsze” – stwierdził Kolbeinn. „Firmy będą ponosić odpowiedzialność za incydenty ucieczki. Konsekwencje takiej ucieczki dla firmy będą miały formę pozbawienia jej przez rząd stałej licencji na hodowlę ryb”.
W projekcie przepisów proponuje się również ograniczenie hodowli w każdym fiordzie do jednej firmy, aby ułatwić dochodzenie w przypadku ucieczki ryb i ograniczyć rozprzestrzenianie się chorób. Obecnie w wielu fiordach działa więcej niż jedna firma hodowlana, szczególnie na Fiordach Zachodnich.
Firmy miałyby czas do 2028 r. na wymianę licencji, tak aby w każdej strefie działała tylko jedna.
W latach 2014–2021 hodowla ryb na wodach Islandii wzrosła ponad dziesięciokrotnie. Roczna produkcja wzrosła w tym okresie z poniżej 4000 ton do prawie 45 000 ton. Ponad 99% tej produkcji stanowił łosoś hodowlany.
Wartość eksportu produktów rolnych w 2021 r. wyniosła ponad 36 mld ISK. Według RÚV, większość tej kwoty, czyli 76%, stanowił łosoś hodowlany. Akwakultury odegrały rolę we wspieraniu rozwoju regionów zachodnich i wschodnich fiordów, ale największe firmy zajmujące się hodowlą ryb na Islandii należą do Norwegii.
Ucieczki łososia z farm hodowlanych zagrażają przetrwaniu dzikiego łososia na Islandii przez mieszanie genetyczne, a także rozprzestrzenianie się chorób.