Od kilku dni toczą się dyskusje dotyczące zmian jakie powinny być wprowadzone w procie Landeyjahöfn. Na pierwszą pozycję wysunął się pomysł aby przesunąć ujście rzeki Markarfljóts na wschód. Siglingastofnun, islandzka administracja morska, dostała pozwolenie na przesunięcie ujścia rzeki o dwa kilometry na wschód. Jak również na zbudowanie umocnień brzegów i wyregulowanie koryta rzeki. Decyzja ta zapadła gdyż z powodu tego, że rzeka niesie dużo błota port w Landeyjahöfn, musi być regularnie pogłębiany. Przesunięcie ujścia rzeki ma doprowadzić do poprawienia warunków w porcie.
Jednak nie jest to pomysł, który podoba się wszystkim. W momencie kiedy osoby podejmujące takie decyzje cieszą się z kolejnych „dobrych rozwiązań” ludzie mieszkający na tych terenach, martwią się o swoją przyszłość.
Rolnik z Seljalandi, Kristján Ólafsson, powiedział, że przesunięcie rzeki spowoduje podniesienie się poziomu wód gruntowych w okolicy farm.”W zimie podczas mrozów rzeka Markarfljót, sama rozlewa się na wschód. Teraz koryto ma być przesunięte przez ludzi. To będzie klęska żywiołowa .”
Kristján mówi, że w przeszłości z powodu przesunięcia się rzeki na wschód, ludzie musieli opuszczać swoje gospodarstwa. Taka zmiana nie jest prostą decyzją i ludzie podejmujący je powinni przeanalizować konsekwencje swoich czynów zanim zaczną wprowadzać te zmiany w życie.
Będą przesuwać rzekę
Udostępnij ten artykuł