Minionej nocy w szpitalu w Reykjaviku zmarł około czterdziestoletni mężczyzna. Człowiek ten został zaatakowany i brutalnie pobity w swoim domu Æsustaðir, w Mosfellsdalur, niedaleko Reykiaviku. Według ruv.is, atak związany jest z nielegalnym egzekwowaniem długów.
Kiedy doszło do napaści, mężczyzna był w domu z żoną oraz nowonarodzonym dzieckiem.
Policja została wezwana na miejsce zdarzenia o godzinie 18:24. Do Mosfellsdalur wysłano także specjalną jednostkę policji SWAT, karetkę pogotowia i straż pożarną.
Zatrzymano sześć osób, pięciu mężczyzn i jedną kobietę, którzy są podejrzani o ten brutalny atak. Wszyscy zatrzymani są znani policji i zostali przesłuchani wczoraj w nocy. Dalsze postępowanie będzie kontynuowane dzisiaj. Zgodnie ze źródłami Visir, w grupie tej znajdują się także Polacy, którzy brali udział w strzelaninie w dzielnicy Breiðholt.
Dochodzenie w sprawie prowadzi oficer Grímur Grímsson, ten sam, który prowadził śledztwo w sprawie morderstwa Birny Brjánsdóttir.
Dziennikarze spekulują, że sprawa może być powiązana z długami za narkotyki, jednak policja tego nie potwierdza. Grímsson uważa jednak, że napad nie był przypadkowy, a napastnicy byli związani z ofiarą. ”Staramy się teraz zrozumieć to co się tam stało” dodał.
O napaści policję poinformowali naoczni świadkowie.
m.m.n / visir.is