Zamknięcie spalarni śmieci, która emitowała do środowiska toksyczne gazy spowodowało, że mieszkańcy wyspy Vestmannaeyjar muszą płacić więcej za wywóz odpadów. Burmistrz miasta jest z tego bardzo niezadowolony i chce to zakończyć.
Elliði Vignisson – burmistrz Vestmannaeyjar uważa, że „krucjata” przeciwko spalani śmieci, którą prowadził poprzedni Minister Środowiska, oznacza obecnie dla mieszkańców Vestmannaeyjar zwiększenie opłat za wywóz śmieci o 77%. Odpadki, które poprzednio były utylizowane, teraz są przewożone droga morską na wysypiska na Islandii.
Elliði jest zdania, że to strata pieniędzy, a troskę o dioksyny z pieców nazywa „histerią i absurdem”. Burmistrz uważa, że Partia Zieloni Lewica, do której należał poprzedni minister tak naprawdę bojkotuje spalarnie śmieci, robiąc to w sposób, który jest pozbawiony zdrowego rozsądku. Burmistrz definiuje to jako „atak na zdrowy rozsądek w imię ekologicznego ekstremizmu”.
Jednak faktem jest, że poziom dioksyn pochodzących ze spalarni śmieci na Vestmannaeyjar był od 85 do 95 razy wyższy od akceptowanych limitów, ustalonych przez Europejską Agencję Środowiska (EEA).
W tym samym czasie niebezpieczne dioksyny znaleziono także w mięsie i mleku na Islandii, ale ich ilości toksyny były poniżej poziomu uważanego za niebezpieczny.
Dioksyny to grupa chemikaliów o różnej toksyczności, które niszczą wątrobę i nerki i mogą mieć poważny długoterminowy wpływ na ludzkie zdrowie. TCDD, trucizna użyta na byłym prezydencie Ukrainy, Wiktorze Juszczenko, też jest dioksyną, która była również aktywnym składnikiem niesławnego pestycydu z czasów Wojny Wietnamskiej.