Co mogą zrobić mieszkańcy małego miasteczka, gdy turyści zaczynają robić zdjęcia wnętrz domów przez okna? Seyðisfjörður stało się pierwszą islandzką gminą, w której przyjęto wytyczne dla zagranicznych turystów przybywających statkami wycieczkowymi. Mieszkańcy proszą turystów, aby zachowali rozsądek przy robieniu zdjęć.
„Wszystko zaczęło się dwa lata temu, kiedy ludzie postanowili porozmawiać na ten temat” – powiedziała dla Morgunblaðið burmistrz Aðalheiður Borgþórsdóttir. „Jest to małe miasteczko przyjmujące duży ruch turystyczny. Byliśmy zirytowani, ponieważ ludzie robili zdjęcia wnętrz domów przez okna, a nawet wchodzili na prywatne podwórka. Wtedy pojawił się ten pomysł” – wyjaśniła.
W wytycznych możemy przeczytać, że islandzkie dzieci bawiące się na placach zabaw w pobliżu szkół uprzejmie proszą turystów, aby nie robili im zdjęć bez zgody rodziców. Ponadto turyści są proszeni, aby z szacunkiem traktować przyrodę i nie zostawiać żadnych śmieci.
„Udało nam się skontaktować z organizacją AECO, Association of Arctic Expedition Cruise Operators. Jej członkowie pomagali w Svalbardzie i innych tego typu miejscach opracowywać wytyczne dla turystów” – dodała Aðalheiður.
W Seyðisfjörður tego lata spodziewanych jest 70 statków wycieczkowych. Pierwszy z nich przybył 8 maja. Ponadto prom Norræna, który kursuje między Danią a Islandią, przypływa raz w tygodniu, co daje około 1200 pasażerów tygodniowo.
Aðalheiður przyznaje, że wytyczne nie zostały jeszcze odpowiednio rozpowszechnione. „Zostały właśnie opublikowane i ich rozpowszechnianie zajmie dużo czasu, ale za pośrednictwem AECO zostaną one wysłane do wszystkich linii pasażerskich należących do tej organizacji”. Czyli również do Norræna.
Grupa GMT/Monika Szewczuk