Akcja protestacyjna kontrolerów ruchu lotniczego doprowadziła do znacznego wzrostu liczby opóźnień: około 60% pasażerów podróżujących trzema głównymi liniami nie dotarło na miejsce o czasie.
W ciągu ostatniego miesiąca, odsetek opóźnień był dwukrotnie wyższy niż w okresie styczeń – maj. Dane dotyczą linii easyJet, Icelandair oraz WOWair.
65% samolotów linii Icelandair wystartowało w czerwcu z opóźnieniem, wynoszącym średnio 36 minut. Punktualność linii easyJet oszacowano na 62% – loty rozpoczynano średnio 39 minut po planowanym czasie. Na strajku najbardziej ucierpiał WOWair – zaledwie 27% samolotów wystartowało o czasie. Reszta z nich miała niemal 66-minutowe opóźnienie. Wygląda na to, że zakłócenia jeszcze się nie skończyły – jeden z samolotów, który miał wystartować 7 lipca około godziny 9, tkwił na pasie do kołowania, gdy okazało się, że w wieży kontrolnej brakuje załogi.
Kontrolerzy ruchu lotniczego odrzucili niedawno nową propozycję dotyczącą wynagrodzenia oraz warunków pracy. Sprawa trafi do Sądu Arbitrażowego.
Ilona Dobosz