Ragnheiður Ríkharðsdóttir, członkini parlamentu z ramienia Partii Niepodległości, skrytykowała własny rząd za sprzeciwianie się woli Alþingi, islandzkiego parlamentu, w sprawie odejścia od rozmów o przystąpienie Islandii do Unii Europejskiej, oraz kontunuowanie dyskusji o akcesji dzięki rozpisaniu referendum.
– Sprawa jest po prostu żenująca i godzi w islandzkie tradycje i zasady polityczne. Jest dla mnie jasne, że kiedy Alþingi ogłasza rezolucję to rząd, pojedynczy minister, czy premier powinien się do niej dostosować i wprowadzić daną sprawę w tryb wykonawczy – powiedziała Ragnheiður w radiowym wywiadzie dla programu Sprengjusandur on Bylgjan.
Według Ragnheiður rząd nie może pozwolić sobie na takie działania, nie może nie stosować się do woli Alþingi.
[quote style=”4″ author=”dodała parlamentarzystka”]Rezolucja parlamentarna Alþingi to gotowy, zatwierdzony i przyjęty przez zgromadzenie ustawodawcze akt i nie ważne jest, czego on dotyczy, czy jest to sprawa wewnętrzna Islandii, czy dotyczy działań na arenie międzynarodowej… Jeśli uchwała ma być odwołana, to po co nam Alþingi?[/quote]