Eksperci, zajmujący się duńskim środowiskiem wodnym z firmy DHI zasugerowali, że kanał znajdującej się na południu Islandii- rzeki Markarfljót, powinien być przesunięty 2,5 kilometra na wschód. Wszystko po to, aby uniknąć nanoszenia piasku do portu Landeyjahöfn.
Z tym twierdzeniem nie zgadza się Haraldur Sigurðsson – pisze Fréttablaðið.
„Najlepszą rzeczą, którą moglibyśmy zrobić jeśli chcemy utrzymać port, byłoby przesunięcie biegu rzeki na zachód” – napisał Haraldur na swoim blogu. „To jasne, że osiadanie piasku powodowane przez stałe nanoszenie z Markarfljót dzieje się przede wszystkim na zachodzie Landeyjahöfn”.
Haraldur wspomina również, że zmiana biegu Markarfljót na wschód tylko opóźni zapełnianie portu piaskiem. „Mam nadzieję, że usłyszymy więcej o ustaleniach Duńczyków dotyczących prądów i osadów na tym terenie, przed wyrzucaniem pieniędzy w błoto”.
Sigurðsson wskazuje, że rzeka niesie ze sobą do oceanu ładunek około 100 000 metrów kwadratowych piasku i błota rocznie. „Położenie portu jest spowodowane celem, do jakiego miał on prowadzić, a mianowicie – najkrótsza droga wodna do Vestmannaeyjar”.
Odkąd w 2010 roku otwarto Landeyjahöfn, osadzający się piasek często powodował zmiany w planach rejsu promu Herjólfur, który pływa pomiędzy Landeyjahöfn a Vestmannaeyjar.