„Można się srogo zawieść, jeśli oczekuje się lata, a ono zawodzi” – mówił w rozmowie z gazetą Morgunblaðið psycholog Kristján Helgi Hjartarson.
Hjartarson specjalizuje się w zaburzeniach depresyjnych i lękowych. Światło i ciemność odgrywają znaczącą rolę w zdrowiu psychicznym Islandczyków. Brak światła słonecznego w zimie może u niektórych osób powodować depresję, zwaną chorobą afektywną sezonową o wiele mówiącym angielskim skrócie SAD (Seasonal Affective Disorder).
„Sama pogoda nie jest tak naprawdę przyczyną choroby, ale może być czynnikiem decydującym” – dodaje Hjartarson.
W Reykjaviku i większej części południowej Islandii opady deszczu trwają niemal nieprzerwanie od dwóch miesięcy.
Grupa GMT/Monika Szewczuk