Islandzki Urząd ds. Żywności i Weterynarii (MAST) zdecydował o uśpieniu 250 ptaków trzymanych od lutego w warunkach kwarantanny. Powodem jest powtarzające się naruszanie przez importera przepisów dotyczących przywozu ptaków.
Właściciele sklepu zoologicznego Dýaríkið od miesięcy spierali się z urzędem, którego przedstawiciele oświadczyli, że ptaki będą musiały zostać uśpione lub odesłane z kraju. Na jednym z ptaków wykryto kleszcze (Ixodes caledonicus).
Właściciele sklepu twierdzili, że ptaki mogą być wyleczone z tego pasożyta i odwołali się od tej decyzji do MAST i Ministerstwa Przemysłu i Innowacji. MAST z kolei twierdzi, że nie ma pewności, czy leczenie będzie skuteczne.
Gdy do sklepu przybyli przedstawiciele MAST, aby uśpić ptaki, jeden z właścicieli odmówił dostępu do zwierząt i wezwał na miejsce policję oraz prawnika. Po rozmowach akcja została przełożona na następny dzień.
Pierwotnie liczba ptaków wynosiła 358, ale od tego czasu zmniejszyła się o około jedną trzecią. W oświadczeniu wydanym po tych wydarzeniach MAST twierdzi, że większość z tych nieobecnych ptaków nie została rozliczona przez właścicieli, którzy są zobowiązani do powiadamiania MAST o wszelkich przypadkach śmierci zwierząt.
Wysłanie ptaków poza granice kraju wymagałoby poświadczenia ich stanu zdrowia, czego w tych warunkach nie można zrobić. Oznacza to, że jedynym sposobem niedopuszczenia do potencjalnego rozprzestrzeniania się choroby jest uśpienie ptaków.
visir.is/Grupa GMT/Monika Szewczuk