Gylfi Thor Thorsteinsson, kierownik operacyjny ds. przyjmowania uchodźców, uważa, że przed końcem roku na Islandię może przybyć nawet do 4000 uchodźców.
W tym roku na Islandię przybyło już prawie 2200 uchodźców, w tym 1300 z Ukrainy.
„Wojna jeszcze się nie skończyła, a projekt pomocy dopiero się zaczyna” mówi Gylfi, który uważa, że nie widać końca i ludzie cały czas uciekają z Ukrainy.
„W tej chwili ludzie przyjeżdżają z miejsc, które były bombardowane od tygodni. Ci ludzie są zdruzgotani i załamani, potrzebują czasu, aby uspokoić swoje emocje i wyzdrowieć, zanim zaczną żyć od nowa” mówi Gylfi w rozmowie z RÚV.
Obecnie nie brakuje miejsc pracy dla napływających uchodźców, brakuje natomiast mieszkań. Gylfi zachęca Islandczyków do oferowania swoich domów i nieruchomości jako potencjalnego długoterminowego wynajmu dla uchodźców.
„Ludzie mają trudności ze znalezieniem mieszkań na wynajem na rynku prywatnym, zarówno ze względu na ich brak, jak i dlatego, że wynajem na Islandii jest po prostu bardzo drogi” mówi Gylfi.
Gylfi uważa, że system pomocy uchodźcom w kraju jak dotąd wykonuje dobrą robotę, ale chce przypomnieć wszystkim, że praca nie została jeszcze wykonana do końca.
„Wszyscy chcemy dobrze sobie radzić i wszyscy trzymamy się razem” mówi Gylfi. „Musimy to kontynuować, ponieważ wojna się nie skończyła, a ludzie będą nadal przybywać. Musimy tylko pamiętać, że to naprawdę dopiero początek.”