Prokurator krajowy zażądał wyjaśnień od komendanta policji w sprawie opóźnień w śledztwie związanym z nielegalnym handlem alkoholem w Internecie. Sprawa nie posunęła się naprzód ani nie została rozwiązana, mimo że śledztwo trwa od czterech lat. Obecny minister finansów wysłał w tej sprawie list do policji na początku lata, ale został ostro skrytykowany i oskarżony o nieuzasadnioną ingerencję w pracę policji.
Pod koniec maja prawnik ÁTVR (państwowej firmy mającej prawa do sprzedaży alkoholu w kraju) wysłał list do prokuratora z prośbą o wyjaśnienie opóźnienia w dochodzeniu dotyczącym co najmniej trzech firm, które sprzedawały alkohol za pośrednictwem sklepu internetowego. ÁTVR pozwała firmy Bjórland, Santé i Brewghúsið Steðja za sprzedaż alkoholu online w latach 2020–2021.
Policja informuje w swojej odpowiedzi do prokuratora, że jedna ze spraw została umorzona w 2022 roku, gdyż według informacji agencji prasowej dotyczyła firmy Bjórland, która zaprzestała działalności.
Pozostałe sprawy nie zostały zakończone, jednak komendant policji w stolicy poinformował w piśmie z odpowiedzią, że dochodzenie w nich jest na końcowym etapie. Oczekuje na raport z wydziału dochodzeń podatkowych i wydziału egzekwowania przepisów celnych urzędu skarbowego.
Internetowa sprzedaż alkoholu była kwestią polityczną w rządzie – ministrowie Ruchu Zieloni-Lewica i Partii Postępu wyrazili sprzeciw wobec takiej sprzedaży, podczas gdy przewodniczący Partii Niepodległości powiedział, że jest zwolennikiem takiego rozwiązania.
Sprzedaż alkoholu przez Internet jest legalna w Europejskim Obszarze Gospodarczym, ale kwestią sporną jest to, czy islandzkie firmy mogą sprzedawać alkohol w ten sposób, biorąc pod uwagę, że zgodnie z prawem, ÁTVR ma wyłączną licencję na sprzedaż alkoholu w tym kraju. Prawo wydaje się jasne, ale sprawy komplikuje fakt, że sprzedawcy internetowi sprzedają alkohol za pośrednictwem zagranicznych spółek holdingowych, a tym samym mogą obejść islandzkie prawo dotyczące sprzedaży alkoholu.
W opinii ÁTVR, sprzedaż online nosi wszelkie znamiona oszustwa, ponieważ firmy stojące za sprzedażą alkoholu są w całości własnością islandzkich podmiotów. Raport ÁTVR stwierdza, że poziom złożoności spółek sprzedawców internetowych wydaje się mieć na celu jedynie zmylenie i wprowadzenie w błąd organów nadzoru i organów ścigania.