Liczba mieszkańców Vogar znacznie wzrosła w ostatnich tygodniach z powodu napływu mieszkańców Grindvíku. Burmistrz Vogar twierdzi, że ważne jest, aby państwo zapewniło wsparcie gminie, w przeciwnym razie rozważy podjęcie kroków prawnych.
Populacja Vogar wzrosła o 34 procent w ciągu ostatniego roku. Infrastruktura nie radzi sobie z tym wzrostem, a szkoły osiągnęły swoje limity. Burmistrz twierdzi, że rząd musi pilnie zareagować i zapewnić wsparcie gminie.
Na początku 2023 roku gmina Vogar liczyła około 1300 mieszkańców. Od tego czasu wiele się zmieniło i obecnie mieszka tam około 1800 osób. Wzrost wynosi około 34 procent. To tak, jakby w Reykjaviku nagle osiedliło się 45 tysięcy osób.
„Jest to w dużej mierze spowodowane faktem, że wiele osób przybyło tu z Grindavíku, i są tu z radością witani, ale nasza infrastruktura nie jest w stanie ich obsłużyć” – mówi Gunnar Axel Axelsson, burmistrz gminy Vogar.
Przedszkola i szkoły podstawowe są obecnie przepełnione. „Musimy wprowadzić różne wewnętrzne zmiany” – mówi Hilmar Egill Sveinbjörnsson, dyrektor Stóra-Vogaskóli. Obecny rok szkolny zbliża się ku końcowi i Hilmar obiecuje, że do tego czasu będą się starali utrzymać obecny stan. „Ale musimy przyjrzeć się nowym wyzwaniom tej jesieni, a także wyzwaniom mieszkaniowym” – mówi.
Burmistrz uważa, że państwo ociąga się w tej sprawie. Do ministra infrastruktury wielokrotnie wysyłano wiadomości, ale odpowiedź jest niewystarczająca. Mówi, że pilnie potrzebne są jasne odpowiedzi i wsparcie w finansowaniu usług.
Gunnar twierdzi, że sytuacja ma znaczny wpływ na budżet, ponieważ duża część mieszkańców nie jest zameldowanych w gminie. Jeśli państwo nie zostanie na wysokości zadania, możliwe jest podjęcie kroków prawnych przeciwko niemu. „Jeśli sprawa nie zostanie rozwiązana w normalny sposób, może do tego dojść”.