W całym kraju już od paru dni piekarnie i cukiernie oferują coraz więcej łakoci, którymi są słodkie ciastka nadziane bitą śmietaną, dżemem, czekoladą itp. Wszystko to dlatego, że dziś na siedem tygodni przed Wielkanocą, obchodzony jest dzień Bolludagur, czyli dzień „dzień słodkiej bułeczki”. Jest to islandzki odpowiednik naszego tłustego czwartku. Te islandzkie przysmaki przypominają nieco polskie ptysie, ale są od nich trochę mniejsze.
Jak mówią pracownicy piekarni dla Islandczyków jeden dzień z tymi słodkimi ciastkami to za mało, dlatego większość piekarni rozpoczęła ich sprzedaż już parę dni temu.
Miłośnicy tych łakoci mają w czym wybierać, ponieważ każda piekarnia ma swoje specjały.
W Mosfellsbakaríi dużą popularnością cieszą się ciastka z bitą śmietaną truskawkami czy śmietaną o smaku „Irish Coffee”.
Te najbardziej tradycyjne to ciastka z dżemem, bitą śmietaną i czekoladą na wierzchu, wśród nich można znaleźć pyszne ciastka z wanilią i kremem Bailey’s, powiedziała Áslaug, która sprzedaje w Mosfellsbakaríi. Dodała ona również, że bardzo dużo osób kupowało te ciastka już wczoraj aby móc cieszyć się nimi wspólnie z rodziną.
W piekarni Jóa Fel, oferuje się ciastka, które są zrobione na bazie z wody oraz drożdży, ale jak mówi sprzedawczyni Linda Rósa, największą popularnością cieszą się ciastka tradycyjne a nie te drożdżowe.