Jak stwierdzono w raporcie grupy roboczej ds. alternatywnych opcji energetycznych, który został opublikowany w tym tygodniu, w Islandii także można podjąć szczególne starania w celu wprowadzenia zachęt dla osób fizycznych i firm do instalowania paneli słonecznych, tak jak ma to miejsce w wielu sąsiednich krajach. Grupa spodziewa się, że energia słoneczna stanie się konkurencyjnym wyborem w Islandii w ciągu trzech do pięciu lat – wraz ze wzrostem cen energii elektrycznej i spadkiem cen ogniw słonecznych, a także postępem technologicznym w zakresie wydajności ogniw.
„Decyzje dotyczą sprawdzonej technologii, która została z powodzeniem wykorzystana w innych krajach. Grupa robocza uważa, że wykorzystanie energii słonecznej może nieco zwiększyć produkcję energii w Islandii i uważa, że ważne jest opracowanie polityki i ram dla takiego wykorzystania, dokonanie przeglądu prawodawstwa i rozważenie zachęt do zwiększonego wykorzystania” – czytamy w podsumowaniu raportu.
Celem powinno być osiągnięcie 400 gigawatogodzin rocznej produkcji energii słonecznej do 2040 roku, co stanowi około 2% zużycia energii w 2022 roku. Oczekuje się, że z tych 400 gigawatogodzin około połowa zostanie wyprodukowana przez gospodarstwa domowe, firmy i instytucje. Druga połowa będzie pochodzić z większych elektrowni słonecznych.
Członkowie grupy roboczej uważają za realistyczne założenie, iż ogniwa słoneczne będą w stanie wyprodukować co najmniej 200 gigawatogodzin rocznie.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) przewiduje, że do 2027 roku zainstalowana energia słoneczna na świecie potroi się w porównaniu z 2022 roku, a około 22% globalnej produkcji energii elektrycznej będzie pochodzić z paneli słonecznych.
W raporcie zauważono, że w ostatnich latach na północnych obszarach w pobliżu Islandii zainstalowano już kilka takich elektrowni. W Danii i Szwecji zainstalowano sprzęt, który wyprodukował ponad 2500 MW energii słonecznej w 2022 roku, w Finlandii prawie 600 MW, a w Norwegii około 320 MW.
Pokazuje to również, że instalacje fotowoltaiczne na dachach i podłączenie ich do systemu dystrybucji energii elektrycznej, stała się technicznie prosta. W wielu innych krajach ogniwa słoneczne można po prostu kupić w sklepach.
„Można oszacować, że panele słoneczne o mocy 10 kW zainstalowane w domu na Islandii kosztowałyby ponad milion ISK, ale powinny wytrzymać ponad 20 lat, ponieważ często mają 25-letnią gwarancję od producentów. Roczna produkcja energii w Islandii, pochodzącej z paneli słonecznych o mocy 10 kW na zwykłym dachu może wynosić około 5–10 tysięcy kW, co oznacza, że czas zwrotu z inwestycji byłby dość długi. Jeśli jednak cała produkcja zostałaby zużyta, tj. oszczędności w zakupie energii elektrycznej wyniosłyby 15–20 ISK/kW, wówczas czas spłaty mógłby być w niektórych przypadkach akceptowalny” – czytamy w raporcie.