Wulkanolog Haraldur Sigurðsson napisał w weekend na swoim blogu, że wszystko wskazuje na to, że erupcja, która trwa na Holuhraun zakończy się w dniu 4 marca 2015 roku.
Według Haraldur’a to że kaldera wulkanu Bárðarbunga, który znajduje się pod lodowcem Vatnajökull w dalszym ciągu osiada, powoduje, że erupcja na Holuhraun będzie nadal trwała.
Wyjaśnia on, że urządzenia GPS, które umieszczono koło kaldery wulkanu 12 września zarejestrowały, że od tego czasu osiadła ona o 12 metrów.
Na podstawie tych danych, wnuk wulkanologa Gabriel Sölvi dokonał obliczeń, które według niego przewidują, że erupcja na Holuhraun skończy się za 173 dni licząc od 12 września.
Warunkiem w tej teorii jest jednak odpowiedni przepływ magmy w grobli łączącej kalderę wulkanu Bárðarbunga i Holuhraun. Grobla leży na głębokości 8 km pod powierzchnią ziemi, a magma, która wypływa na Holuhraun zmniejszyła presję w kalderze wulkanu co spowodowało jej osiadanie.
W czasie dalszej redukcji ciśnienia osiadanie będzie się zmniejszać co doprowadzi także do zmniejszenia się aktywności na Holuhraun, aż do całkowitego jej zatrzymania.
– To jest najprostszy sposób w jaki można wyjaśnić przebieg tych wydarzeń, nie jest on jednak najdokładniejszy, ale musimy od czegoś zacząć – podsumowuje Haraldur.