W poniedziałek, nad rzeką Norðurá przy wodospadzie Glanni, strażnik przyłapał francuskiego turystę, który łowił ryby bez zezwolenia. Turysta został złapany na gorącym uczynku przez Magnúsa Fjelsted, który powiedział w rozmowie z gazetą Skessuhorn, że został poinformowany o zdarzeniu około godziny 22:00.
O zdarzeniu Magnús poinformował policję. W rozmowie z dziennikarzami powiedział, że kiedy turysta zdał sobie sprawę z tego, że na miejsce przybędzie policja, nagle stracił zdolność mówienia po angielsku.
Dlatego też policja była zmuszona przesłuchać kłusownika z pomocą Google Translate. Dodał on także, że właściciele gruntów prawdopodobnie złożą oskarżenie przeciwko turyście, który jeszcze przed opuszczeniem kraju, może spodziewać się mandatu za nielegalne łowienie ryb.
m.m.n / mbl.is