Gmina Akranes sprzeciwia się planom Ministra Infrastruktury, które zakładają wprowadzenie opłat w tunelu Hvalfjarðargöng, na finansowanie budowy nowego tunelu Fjarðarheiðargöng. Rada miejska również poważnie komentuje, że roczna karta autobusowa wzrosła o prawie sto tysięcy koron bez konsultacji ze stowarzyszeniem miejskim.
W lipcu Sigurður Ingi Jóhannesson, minister infrastruktury, zapowiedział wprowadzenie opłat za przejazd we wszystkich tunelach w kraju. Opłaty mają zostać wprowadzone w przyszłym roku w celu sfinansowania budowy tunelu Fjarðarheiðargöng. Tunel będzie miał ponad trzynaście kilometrów i kosztować będzie do 47 miliardów koron.
Na spotkaniu rady miejskiej Akranes wyrażono zdecydowany sprzeciw. Rada zachęca również ministra do skupienia się na budowie nowego tunelu Hvalfjarðargöng, niż na pobieraniu opłat za te, które są obecnie w użyciu.
W protokole z posiedzenia rady miasta stwierdzono, że tunel Hvalfjarðargöng to wyjątkowy projekt, ponieważ jest to jedyny podwodny tunel w Islandii, jedyny prywatny projekt w islandzkim systemie drogowym, pierwsza międzynarodowa inwestycja tego typu w sprawach transportowych w krajach skandynawskich i jedyny projekt drogowy w kraju, który jest w całości opłacany z opłat użytkowników. W związku z tym ponowne rozpoczęcie pobierania opłat byłoby szczególnie niesprawiedliwe.
„Gmina Akranes mocno podkreśla, że mieszkańcy kraju cieszą się równością niezależnie od miejsca zamieszkania” – czytamy w protokole spotkania, a gmina zwraca uwagę, że państwo odpowiada za budowę drogiej infrastruktury transportowej na terenie całego kraju bez pobierania opłat od użytkowników na ich budowę, z wyjątkiem tunelu Vaðlaheiðargöng.
„Dlatego błędem jest, że mieszkańcy zachodu muszą ponownie płacić za korzystanie z tunelu Hvalfjarðargöng, tym razem po to, by zaoszczędzić na nowe tunele. Taki środek poważnie narusza równość mieszkańców ze względu na ich miejsce zamieszkania” – czytamy w protokole.