Wśród wielu wniosków, które są omawiane w parlamencie, pojawił się także projekt zmiany czasu w Islandii. Zgodnie z propozycją parlamentarzystów, zegary w kraju powinny zostać opóźnione.
Jednak ze zmianami nie zgadzają się m.in. linie lotnicze Icelandair. Przedstawiciele linii informują, że zmiana czasu będzie miała bardzo zły wpływ na środowisko pracy, jak również na loty.
Uzasadniając swoje zdanie, przedstawiciele Icelandair mówią, że istnieje poważna obawa o to, że wprowadzenie zmiany czasu wpłynie na podpisane wcześniej kontrakty. Firma podpisała wiele umów, w których zobowiązuje się do wylotów z lotniska w Keflaviku o określonych z góry porach.
Dlatego zmiana czasu, z punktu widzenia linii lotniczych, wprowadziłaby znaczne utrudnienia w pracy.