Mieszkańcy wielu części Islandii zaczynają narzekać na rosnącą liczbę turystów i brak ograniczeń, jakie powinny zostać wprowadzone przez władze.
Osoby, które mieszkają przy głównych atrakcjach turystycznych w Islandii są naocznymi świadkami zwiększającej się lawinowo liczby turystów. Zwiedzających jest coraz więcej, ale nikt nic z tym nie robi, narzekają mieszkańcy m.in. gminy Bláskógabyggð, których życie z roku na rok ulega poważnym zmianom. Przedstawiciele gminy tymczasem nie robią nic, aby zadbać o spokój i prywatność mieszkańców.
Największe zakłócenia powodują śmigłowce, które parę razy dziennie przelatują nad domami i farmami znajdującymi się w drodze do głównych atrakcji turystycznych. Powoduje to duże zakłócenia zarówno w życiu codziennym, jak i w pracy na farmie, komentują niezadowoleni mieszkańcy.