Jak podaje Morgunblaðið, w lipcu Icelandair przewiózł około 73 000 pasażerów, w porównaniu z zaledwie 18 494 pasażerami w czerwcu. Pomimo tego znacznego wzrostu, w lipcu nastąpił 87% spadek liczby pasażerów w porównaniu z tym samym miesiącem roku ubiegłego.
Przy czym wzrost od czerwca do lipca oznacza, że wskaźnik obłożenia linii lotniczych zwiększył się z 50,9% w czerwcu do 70,3% w lipcu.
Wzrost obłożenia można również tłumaczyć 89% redukcją liczby dostępnych miejsc w samolotach.
Liczba pasażerów, którzy podróżowali liniami lotniczymi Icelandair do Islandii w lipcu wyniosła 58 200, podczas gdy w tym czasie kraj opuściło tylko 13 300 pasażerów.
Prezes Icelandair, Bogi Nils Bogason, twierdzi, że linie lotnicze stale dokonują ponownej oceny swoich planów w oparciu o zmiany w ograniczeniach podróży.
„Po zniesieniu ograniczeń w podróżowaniu po Europie znacznie rozszerzyliśmy nasz rozkład lotów na lipiec, choć w porównaniu z ubiegłym rokiem spadek ten jest znaczny, ze względu na pandemię COVID-19” – wyjaśnia Bogi.
Monika Szewczuk