IKEA z Islandii przygotowała bony upominkowe o wysokości 100 000 koron, które trafią do każdego z 55 syryjskich uchodźców, którzy przybędą do kraju w styczniu.
– To są zwykli ludzie z własnymi upodobaniami, którzy dzięki tym upominkom będą mogli wybrać to co chcą – powiedział manager IKEA Þórarinn Ævarsson.
Islandzka IKEA przeznaczyła na ten cel 5,5 mln koron. Þórarinn Ævarsson nie wie czy podobną taktykę obierają inne sklepy należące do sieci IKEA, ale uważa, że nie jest to mało prawdopodobne.
Grupa 55 uchodźców z Syrii będzie pierwszą grupą uchodźców, którzy będą przyjęci przez Islandię w czasie kiedy w Europie trwa kryzys uchodźców.
Zapytany o to czy wszyscy uchodźcy, którzy w przyszłości przybędą do Islandii otrzymają podobne bony upominkowe, odpowiedział, że nie może tego obiecać, ale firma czuła, że tym razem musi jakoś pomóc i coś zrobić.
IKEA w Islandii od wielu lat pracuje z Czerwonym Krzyżem i to dodatkowo zmobilizowało spółkę do podjęcia działań.
Biorąc pod uwagę to, że większość grupy uchodźców, którzy przyjadą do Islandii będą stanowić dzieci – 35 osób, to oznacza to, że one również otrzymają po 100 tys. koron na zakupy.
– One będą potrzebowały łóżek, zabawek, biurek, krzeseł, pościeli i wielu rzeczy – mówi Ævarsson, dodając – myśleliśmy o tym i zdaliśmy sobie sprawę, że dzieci również będą potrzebowały bardzo dużo rzeczy.
Bony upominkowe będą przekazane Czerwonemu Krzyżowi w styczniu i potem rozdane uchodźcom.
Podczas rozmowy Ævarsson dodał także, że nie słyszał aby inne sieci sklepowe w Islandii przygotowały bony upominkowe na rzecz uchodźców, ale mówił, że jest pewien iż bony z supermarketów mogą być bardzo przydatne.
Przyjazd grupy 55 uchodźców z obozu w Libanie, którzy zgodnie z planem mieli przybyć do Islandii jeszcze w grudniu, został opóźniony do połowy stycznia.