W 2017 roku średni roczny dochód Islandczyka w wieku 16 lat lub starszego, wyniósł 6,4 mln ISK (60 000 USD / 51 000 EUR). Mediana dochodów wyniosła natomiast 5,0 mln ISK (47 000 USD / 40 000 EUR) rocznie. Średnie dochody wzrosły od 2016 roku o 6,7%, podczas gdy mediana wzrosła niewiele bardziej, czyli o 7,1%.
Według islandzkiego Urzędu Statystycznego średni miesięczny dochód na Islandii w 2017 roku wyniósł 534 000 ISK (5030 USD / 4290 EUR), podczas gdy mediana dochodów – 416 000 ISK (3910 USD / 3340 EUR).
Całkowity dochód obejmuje wynagrodzenia, jak również inne źródła zysku, w tym przychody z aktywów fizycznych lub finansowych.
Dane liczbowe to dochody przed opodatkowaniem. Islandzki podatek od miesięcznych wynagrodzeń wynoszących poniżej 893 713 ISK (8372 USD / 7176 EUR) wynosi 36,94%, a 46,24% od płac powyżej tej kwoty. Pierwsze 53 895 ISK (504 USD / 433 EUR) miesięcznie to kwota wolna od podatku.
Odrabianie strat po kryzysie
W latach 2000–2007 mediana dochodu Islandczyków stale rosła, ale w latach 2008–2010 spadła o 20%. Od 2010 roku rośnie w tym samym tempie, a obecnie jest zbliżona do obserwowanej w okresie najlepszej koniunktury przed wybuchem kryzysu finansowego. Jednocześnie, zgodnie z danymi agencji, znacznie spadł udział dochodów kapitałowych, co odzwierciedla kurczącą się rolę systemu finansowego w islandzkim społeczeństwie od czasu, gdy w 2008 roku „islandzki cud gospodarczy” gwałtownie się skończył.
Islandczycy spędzili ostatnie dziesięć lat, wychodząc z głębokiego finansowego dołka pozostawionego przez spekulacje i zwykłą działalność przestępczą elit finansowych oraz tak zwanych „korporacyjnych wikingów”. Oczekuje się, że w 2018 roku prywatna konsumpcja osiągnie rekordowy poziom sprzed krachu finansowego. W tym samym czasie konsumenci, firmy, a także państwo dobrze radzą sobie ze spłacaniem długu publicznego. Ogromną rolę odgrywa w tym turystyka. Szacuje się, że stanowi ona 45% wzrostu gospodarczego po wyjściu z kryzysu finansowego.
Piąty najbogatszy naród w Europie
Podobne dane dotyczące średniego dochodu i mediany dla innych krajów europejskich i USA nie zostały jeszcze udostępnione, ale islandzkie PKB jest jednym z najwyższych na kontynencie.
Według wstępnych szacunków islandzkiego Urzędu Statystycznego i Eurostatu plasuje on Islandię na piątym miejscu w Europie. W 2017 roku jej PKB było o 30% wyższe od średniej europejskiej (w oparciu o parytet siły nabywczej).
Dobrobyt dzielony po równo
PKB nie jest doskonałą miarą do porównywania dobrobytu narodów, ponieważ nie uwzględnia ich rozkładu. Jeśli większość narodowego bogactwa jest w rękach małej grupy ludzi, podczas gdy reszta społeczeństwa boryka się z problemami finansowymi i ubóstwem, wskaźnik ten nie ma większego znaczenia.
Wszystko jednak wskazuje, że równość jest dla Islandczyków niezwykle ważna. Według najnowszych danych OECD z 2016 roku, dotyczących rozkładu dochodów, na Islandii panuje najmniejsza nierówność w dochodach spośród wszystkich krajów członkowskich organizacji. Kraj radzi sobie również bardzo dobrze w kwestii równości płci i integracji społecznej. W rankingu Islandczycy zostali uznani za najbardziej tolerancyjne i sprzyjające integracji społeczeństwo na świecie.
Rozwój gospodarczy przekształcony w postęp społeczny
W ostatnich latach ekonomiści, politycy i działacze mówią również, że kolejnym dowodem na wadliwość PKB jako miary dobrobytu jest to, że nie bierze on pod uwagę, w jaki sposób wzrost gospodarczy przekłada się na pozytywne skutki dla społeczeństwa. Wysokie PKB, powstające kosztem środowiska, przekłada się na zanieczyszczenia, które powodują problemy zdrowotne, niszczą cenne ekosystemy i szkodzą społecznościom, czego nie można nazwać pozytywnym skutkiem.
Istnieje wiele miar i wskaźników, które próbują ocenić jakość życia. Prawdopodobnie najprostszym jest poziom zadowolenia. Badania konsekwentnie wykazują, że Islandczycy należą do najszczęśliwszych ludzi na świecie. W rankingu ONZ z 2018 roku Islandia uplasowała się na czwartym miejscu wśród najszczęśliwszych narodów na świecie.
Według wskaźnika postępu społecznego obliczonego dla 127 krajów w 2017 roku Islandia zajęła trzecie miejsce pod względem jakości życia.
Dlaczego?
Trudno jest spierać się ze statystykami, które obiektywnie mierzą rzeczywistość. Dowód na ich prawdziwość jest na wyciągnięcie ręki. Islandii udało się wygenerować duży wzrost gospodarczy, rozdzielić zyski między obywateli, a także wykorzystać ten wzrost do budowy dobrze funkcjonującego, szczęśliwego i bezpiecznego społeczeństwa.
Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak jest, wydaje się znacznie trudniejsza, szczególnie, że istnieje wiele możliwych wyjaśnień.
Doskonałe wyniki próbuje się tłumaczyć energią geotermalną i basenami, ale także inwestycjami w infrastrukturę oraz kapitałem kulturowym. Prawdą jest, że Islandia spośród wszystkich krajów członkowskich OECD wydaje najwięcej swojego PKB (3,2%) na kulturę i sport. Dzięki temu może się pochwalić jednym z najbardziej oczytanych społeczeństw na świecie.
Niezależnie od przyczyny, miejmy nadzieję, że Islandczycy pozostaną aktywnym i zamożnym społeczeństwem i że inne narody znajdą w jego doświadczeniach coś, co będą w stanie naśladować lub nawet zrobić to lepiej.
Grupa GMT/Krzysztof Grabowski