Amerykańska firma Triumvirate Environmental, starająca się o kupno islandzkiej firmy Kalka, która zajmuje się utylizacją odpadów, nie będzie mogła przywozić do kraju swoich odpadów z USA ponieważ jest to niezgodne z islandzkim prawem. Według obowiązującego prawa, nielegalne jest wwożenie do Islandii odpadów pochodzących z zagranicy.
Projekt, który przedstawiła amerykańska spółka jest kontrowersyjny ale zaciekawił radę miasta Reykjanesbær, ponieważ zakłada on utworzenie nowych miejsc pracy w okręgu, w którym jest obecnie największe bezrobocie.
Jednak od samego początku oferta złożona przez Triumvirate Environmental, nie podobała się Árniemu Finnssonowi z Náttúruverndarsamtaka Íslands, który głośno powiedział o tym, że jest przeciwny temu aby odpady z USA były utylizowane w kraju. Dodatkowo wskazał on, że przyjęcie takiej oferty było by jawnym pogwałceniem praw jakie obowiązują w Islandii. W tej sprawie wysłał on listy do każdego członka parlamentu, w których zwrócił się do nich aby nie wyrażali oni zgody na sprzedaż Kalki amerykańskiej firmie i tym samym na przywóz śmieci z USA do Islandii.
Przedstawiciel rady miasta Reykjanesbær Böðvar Jónsson, powiedział podczas rozmowy z ruv.is, że wiadomość ta wcale go nie zaskakuje ponieważ na ten temat prowadzono dyskusje na jednym ze spotkań rady. Poruszano wówczas wiele aspektów tej oferty i dodał, że od samego początku brano pod uwagę to, że jeżeli oferta ta będzie nielegalna to wówczas zostanie ona odrzucona przez radę.
Jak się okazało amerykańska firma chciałaby sprowadzać do Islandii nie tylko odpady nieszkodliwe, ale również łatwopalne ciecze i odpady, które klasyfikują się jako toksyczne.
O ofercie, którą złożyła amerykańska firma pisaliśmy w artykułach : „Jesteśmy przeciwni temu projektowi i importowi śmieci z USA…”, „Chcą utylizować swoje śmieci w Islandii”, „Decyzję podejmą władze gmin” .