Na basenie w Reykjanesbær, jedenastoletnia Aníka Mjöll Júlíusdóttir uratowała wczoraj od utonięcia jednoroczne dziecko. W czasie kiedy doszło do tego zdarzenia, dziewczynka ćwiczyła na basenie.
Na szczęście małemu dziecku nic się nie stało, bo dziewczynka zdążyła je szybko wyłowić.
Mama Aníki Mjöll powiedziała, że początkowo jej córka myślała, że do basenu ktoś wrzucił lalkę, ale kiedy przypłynęła bliżej okazało się, że to jest dziecko. Wówczas dziewczynka ruszyła mu na ratunek i szybko wyciągnęła je z wody. Na pomoc Anika wezwała trenera i personel, który był na basenie.
Dzięki temu, że akcja ratownicza odbyła się tak szybko nie było potrzeby wzywania pogotowia i ratowników. Jak informuje ruv.is, dziecko było na basenie z Tatą i rodzeństwem kiedy nagle wpadło do wody.
Dyrektor basenu Ragnar Örn Pétursson, bezpośrednio po tym wypadku zwołał zebranie wszystkich pracowników aby jak najszybciej omówić zasady bezpieczeństwa jakie obowiązują na basenie i przeprowadzić konieczne zmiany w procedurach.