Sigríður Rósa mówi, że hollywoodzka gwiazda była pod wrażeniem Smámunasafnið (Muzeum Małych Rzeczy) w Eyjafjörður. Jodie Foster spędziła dużo czasu oglądając wystawę w muzeum i rozmawiając.
„To było niezwykłe doświadczenie móc ją spotkać, ponieważ zawsze byłam jej wielką fanką” – mówi Sigríður Rósa Sigurðardóttir, dyrektor muzeum w Eyjafjörður, zapytana o wizytę Jodie Foster i jej żony, Alexandry Hedison.
Jodie Foster przebywa na Islandii, realizując serial HBO „True Detective” w Dalvíku. W wolnym czasie aktorka zdaje się wykorzystywać okazję do zwiedzania kraju i poznawania ludzi.
„Muzeum nie jest otwarte w tych dniach, ale coś mi mówiło, żeby pozwolić im przyjść, mimo że nie wiedziałem, kto się tu wybiera” – mówi Sigríður.
Przyjechali Jodie, Alexandra, ich kierowca i Högna, która pomaga im na Islandii.
„Wydawało mi się, że znam obie te kobiety. Kiedy prezentowałam im kolekcję, przypatrywałam się Jodie i kiedy się uśmiechnęła, zrozumiałam, kto nas odwiedził” – mówi Sigríður. „Nie pomyślałem, żeby zapytać, jak podoba jej się Islandia, bo byłam zbyt przejęta rozmową o muzeum” – dodaje.
Mówi, że goście byli zafascynowani przedmiotami oglądanymi w muzeum.
„Byli entuzjastycznie nastawieni do muzeum i uważali, że jest ono absolutnie fantastyczne. Niestety budynek, w którym mieści się muzeum, jest przeznaczony na sprzedaż i nie ma pewności, co się stanie z tymi wszystkimi rzeczami. To unikalne muzeum na całym świecie – jeden człowiek w ciągu siedemdziesięciu lat zebrał pięćdziesiąt tysięcy przedmiotów” – mówi Sigríður. „Pracuję w tym muzeum od szesnastu czy siedemnastu lat i wielu zagranicznych turystów nie może się nadziwić, jak unikalne jest nasze muzeum”.
W temacie:
- HBO będzie realizować serial „True Detective: Night Country” na Islandii
- Islandia zagra Alaskę w największym projekcie filmowym w historii wyspy
- Wybrzeże Vatnsleysuströnd stało się Alaską na potrzeby produkcji True Detective
- Keflavík zamienił się w Alaskę
- Dalvík zmienia się w Ennis