Każdy mógłby wybrać, czy swoje nazwisko kończyć na -dóttir, -son lub -bur

Dodane przez: Monika Szewczuk Czas czytania: 2 min.

Zgodnie z projektem ustawy, który Partia Piratów i posłanka partii Odrodzenie (Viðreisnar) złożyli w parlamencie, każdy będzie mógł swobodnie nosić nazwisko z końcówką -dóttir, -son lub -bur, niezależnie od płci. W ten sposób córki Jóna mogłyby przyjąć nazwisko Jónsson.
Cała grupa parlamentarna Partii Piratów oraz Hanna Katrín Friðriksson, posłanka Viðreisnar, przedstawili projekt ustawy.
Twierdzą oni, że trzeba naprawić błąd, który nastąpił po przyjęciu w 2019 roku ustawy o autonomii płci. Wraz z nią usunięto z prawa genderyzację imion i teraz każdy może dodać do rejestru dowolne imię, niezależnie od płci. Kobiety mogą więc mieć na imię Adam, a mężczyźni Ewa.
Nadal jednak obowiązuje zasada, że nazwiska mężczyzn muszą kończyć się na -son, a kobiet na -dóttir, ale osoby neutralne pod względem płci mogłyby wybrać, czy chcą zachować końcówkę -son, -dóttir czy nową -bur.
Posłowie twierdzą, że w tym samym czasie, gdy z ustawy o imionach usunięto wymóg nadawania imion z podziałem na płeć, nie zrobiono tego samego w odniesieniu do nazwisk.
W projekcie ustawy zaproponowano też, że będzie można wydawać dodatkowe paszporty osobom, które mają powody obawiać się, że neutralny płciowo wpis w paszporcie przysporzy im kłopotów w podróży.
W oświadczeniu posłów możemy przeczytać, że w wielu częściach świata walka o prawa osób homoseksualnych postępuje znacznie wolniej niż w Islandii i dlatego neutralna rejestracja płci w paszportach może przysporzyć problemów podczas podróży. Neutralna rejestracja przyciąga niepożądaną uwagę podczas kontroli granicznej i bezpieczeństwa, a także stwarza problemy podczas rezerwacji biletów lotniczych.

Na podstawie artykułu RUV / ruv.is

- REKLAMA -
Ad image
Udostępnij ten artykuł