Na lagunę Jökulsárlón wezwano ostatnio policję – grupa nierozsądnych turystów weszła na kry lodowe.
Świadkowie mówili o grupie 15-20 osób, które weszły na lód, ruszający się pod wpływem prądów morskich. Kiedy przyjechali policjanci, czworo turystów nadal chodziło po krach.
– Lód był bardzo niestabilny, widać w nim było otwory. Gdyby turyści do nich wpadli, bardzo trudno byłoby ich stamtąd wyciągnąć – tłumaczyli funkcjonariusze.
Wszyscy dotarli na ląd cali i zdrowi, odbyli także rozmowę z policjantami.
Przypominamy wszystkim, aby zwracali uwagę na znaki ostrzegawcze oraz informowali innych o niebezpieczeństwach spaceru po lodzie.
Ilona Dobosz