Islandia pozostaje w tyle za wieloma krajami Europy w sprawie ratyfikacji porozumień dotyczących praw człowieka – poinformował Komisarz Praw Człowieka Rady Europy.
Nils Muižnieks, Komisarz Praw Człowieka Rady Europy, odwiedził ostatnio Islandię oraz wygłosił przemówienie na temat praw człowieka na Islandii w Uniwersytecie Islandzkim oraz w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Była to jego pierwsza wizyta na wyspie. Muižnieks podkreślił, że chociaż Islandia podpisała konwencję w sprawie praw osób niepełnosprawnych dziewięć lat temu, to do tej pory jej nie ratyfikowała, choć zrobiła to większość państw europejskich. Co więcej, na Islandii nie ma żadnego krajowego Biura Praw Człowieka, które powinno przeprowadzać badania i szerzyć świadomość na temat praw człowieka.
Co ciekawe, Islandia nie ratyfikowała także konwencji stambulskiej – międzynarodowego porozumienia przeciwko przemocy domowej oraz przemocy wobec kobiet.
– Pozostajecie nieco w tyle za państwami sąsiedzkimi, jeśli chodzi o przyjmowanie odpowiedzialności za te międzynarodowe zobowiązania – powiedział Muižnieks reporterom. – W porównaniu z wieloma innymi krajami, które odwiedziłem, Islandia to bogaty naród. Demokracja ma tu długą historię, dlatego dziwi mnie, że nie wykazaliście więcej chęci, jeśli chodzi o ruszenie naprzód w sprawie praw człowieka.
Ilona Dobosz